Jestem na momencik, aby się z Wami pożegnać. Nie może być inaczej!
Jutro skoro świt wyruszamy na nasze wakacje :-) Przed siebie, bez większego planu, ale wiemy doskonale, gdzie chcemy dotrzeć w następnym tygodniu. Jutro mamy pierwszy przystanek i trzydniowy pobyt w Balatonfüred (Węgry). Chcemy trochę dokończyć naszą ubiegłoroczną wyprawę po Węgrzech, która odbyła się prawie w identycznym terminie. Zainteresowanych odsyłam do wpisu „O winie prawda„. Tak jakoś już mamy, że na wakacje udajemy się trochę po sezonie, kiedy wszyscy już dawno wrócili z wojaży.
Koło wtorku ruszymy dalej na południe – kierunek półwysep Istria. Na całej trasie przejazdu nie będziemy mieć ani jednego domu z dostępem do internetu, ale wyślę Wam pozdrowienia z kafejki internetowej. I powiem Wam, że czekajcie, gdyż pokażę Wam pewien krótki filmik. Coś niesamowicie pięknego, spokojnego, odnalezionego. Ja byłam zachwycona, gdy to zobaczyłam i nadal jestem. Przepiękny gest, manifest i wspólne drogi. Nie domyślajcie się, zaczekajcie!
Tymczasem żegnam się z Wami. Jedziemy szukać lata :-) Dla nas, dla Was!
PS Poniższe zdjęcia bardzo typowe. Ot, koszulki, sweterki i inne łaszki. Ale ja Wam jeszcze zrobię zdjęcia naszego ekwipunku! Nie wyobrażacie sobie, co my zabieramy ;-) Muszę Wam to pokazać na zdjęciach :-)